Seniorzy

10 września seniorzy Canarinhos udali się do Lubonia na spotkanie IV rundy Pucharu Polski, gdzie formalnie gospodarzem byli gracze Skórzewa. Mecz był bardzo wyrównany w pierwszej połowie, jednak po przepięknym strzale rywala w 37 minucie, gracze KS-u schodzili na przerwę przegrywając 0:1.

W drugiej połowie przewaga nie podlegała dyskusji, a w 70 minucie udało się formalnym gospodarzom wyrównać stan pojedynku. Pomimo kilku dogodnych sytuacji oraz piłki meczowej w ostatnich minutach spotkania, nie udało się Canarinhos przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Sędzia zarządził rzuty karne, które pierwsza piątka obu zespołów wykonała perfekcyjnie. Gracze Skórzewa pomylili się w szóstej serii, a rywal trafił decydującego karnego. Pomimo bardzo dobrego meczu, w którym seniorzy Canarinhos byli zespołem lepszym, nie udało się awansować do kolejnej rundy.

Damian Konieczny & Angel

Puchar Polski
KS Canarinhos Skórzewo – Luboński KS Luboń

Bramkę dla Canarinhos zdobyli: Drgas(70′)

7 września zespół seniora udał się do Otorowa na mecz z miejscowym LZS-em. Historycznie, spotkania pomiędzy tymi zespołami cechowała twarda walka i wynik na styku. Tak było i tym razem. Mecz obfitował w walkę, gdzie niestety młody zespół Canarinhos musiał uznać wyższość rywala pod względem warunków fizycznych. Dodatkowo nie ustrzegł się błędów i po indywidualnych pomyłkach stracił w tym spotkaniu dwa gole w 19 oraz w 68 minucie spotkania. Pomimo tego, że mecz nie układał się po ich myśli, do ostatnich chwil gracze Skórzewa walczyli o jak najkorzystniejszy rezultat. Udało im się zmniejszyć rozmiary porażki za sprawą kapitana – Banasiaka, który w 81 minucie spotkania pewnie wykorzystał rzut karny. Niestety pomimo kolejnych prób, nie udało już się gościom zdobyć bramki wyrównującej.

Damian Konieczny & Angel

LZS Otorowo – KS Canarinhos Skórzewo   2:1

KS wystąpił w składzie:
Bielawa – Szymański, Bajer, Banasiak(C), Juszczyk – Sobański (75′ Wojtalik) – Pawlak, Lipski, Tokarek (46′ Jaroszewski), Barszcz (70′ Gross) – Kurcewicz (82′ Stachowiak)

Bramkę dla Canarinhos zdobył: Banasiak(81′)(k)

W sobotę 31 sierpnia zespół seniorów podejmował na boisku w Plewiskach drużynę Zjednoczonych Września.

Pierwsze minuty spotkania to spokojne budowanie gry, w większości na własnej połowie, przez gospodarzy. Goście spokojnie ustawieni na własnej połowie, ewidentnie chcieli atakować z kontry. W 28 minucie meczu po stracie piłki, przez zawodników ofensywnych i niefrasobliwości defensorów napastnik gości zdobył bramkę, lobując bramkarz z ponad 20 metrów. Ten sam zawodnik strzelił po chwili jeszcze dwa gole. Zespół Canarinhos był ewidentnie w szoku, gra się nie kleiła, a kibice nie mogli uwierzyć w to, co dzieje się na boisku. Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy przyjezdni zdołali zdobyć jeszcze jedną bramkę.

Po przerwie obraz gry uległ wyraźnej zmianie, zawodnicy Canarinhos zastosowali wysoki pressing, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele, mając jednocześnie wiele okazji strzeleckich, z których dwie potrafili zamienić na bramki. W 62 minucie Barszcz niczym Leo Messi przedrylował 4 przeciwników i z 20 metrów lewą nogą w samo okienko bramki wlał nadzieję w serca kibiców. Gdy po upływie kolejnych 3 minut wywalczony rzut karny pewnym strzałem na gola zamienił kapitan i żywa legenda Skórzewa – Banasiak wszyscy zgromadzeni na trybunach odżyli i zaczęli mocno wierzyć, że pozytywny wynik meczu jest w zasięgu ręki. Kolejne minuty to zdecydowana przewaga gospodarzy, poprzeczka, strzały z daleka, z bliska, jednak trzeci gol do siatki wpaść nie chciał. W 78 minucie po zamieszaniu w polu karnym Canarinhos do piłki wybitej na przedpole bramki doskoczył zawodnik z Wrześni i huknął nie do obrony. Wtedy powietrze z graczy trochę uleciało i do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

O pierwszej połowie trzeba jak najszybciej zapomnieć i pokazać w kolejnych spotkaniach, że ten mecz to tylko wypadek, przy pracy, a wysoka porażka zadziała na seniorów jak kubeł zimnej wody i w najbliższą sobotę w Otorowie dadzą swoim kibicom powody do radości.

Angel

KS Canarinhos Skórzewo – KS Zjednoczeni Września   2:5 (0:4)

KS wystąpił w składzie:
Nowakowski – Banasiak, Kaźmierczak (85′ Wojtalik 85’), Bajer, Beśka (70′ Matłoka) – Sobański, Lipski, Jaroszewski (55′ Gross) – Kaczmarek (46′ Barszcz), Stachowiak (46′ Ćwiertniak), Pawlak

Bramki dla Canarinhos zdobyli: Barszcz(62’), Banasiak(65’)(k)

Zespół seniorów Canarinhos w sobotę 24 sierpnia udał się na wyjazd do Rożnowa. Czekał ich pojedynek z liderem tabeli po dwóch kolejkach, miejscową Rożnovią. Gracze Skórzewa byli nastawieni na trudne spotkanie i z przebiegu meczu to się sprawdziło.

Spotkanie zaczęło się spokojnie, choć rywal raz po raz, uruchamiał swoje lewe skrzydło i próbował zaskoczyć drużynę Skórzewa szybkim atakiem. Tak naprawdę Canarinhos sami siebie zaskoczyli i po niecelnym podaniu, stworzyli szansę dla przeciwnika, którą w 30 minucie zespół Rożnovii wykorzystał. Po stracie bramki goście zmienili swoje założenia i przejęli inicjatywę w tym spotkaniu. W 40 minucie gry po stałym fragmencie, bramkę zdobył Tokarek.

Po przerwie i kolejnych modyfikacjach założeń, zespół Canarinhos już dominował na boisku. W 58 minucie Kurcewicz zdobył bramkę dającą prowadzenie, a już trzy minuty później, podwyższył wynik na 3:1 dla Canarinhos. Niestety w okolicach 65 minuty miała miejsce, dość przykra sytuacja, w której po zderzeniu głowami bramkarza Skórzewa – Bielawy oraz obrońcy gości, musiała zostać wezwana karetka. Rozcięcie łuku brwiowego bramkarza nie pozwoliło już kontynuować mu gry. Obrońca gości również zakończył spotkanie z pękniętą skórą głowy. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Jak na złość, drużyna Canarinhos miała do dyspozycji tylko jednego nominalnego bramkarza w tym meczu. w 70′ minucie między słupki wszedł Kwiatkowski, który w trudnych ostatnich 20 minutach gry spisał się rewelacyjnie w bramce, pewnie broniąc w kilku sytuacjach. W 2 minucie, z 14 minut doliczonego czasu gry, udało się podwyższyć wynik, a autorem bramki został debiutujący w tym sezonie Barszcz.

Damian Konieczny & Angel

Rożnovia Rożnowo – KS Canarinhos Skórzewo   1:4 (1:1)

KS wystąpił w składzie:
Bielawa (70′ Kwiatkowski) – Szymański, Wojtalik, Banasiak, Skowroński (67′ Matłoka) – Lipski – Juszczyk, Jaroszewski (90+6′ Krzywosądzki), Tokarek (75′ Drgas), Beśka (90+10′ Kaczmarek) – Kurcewicz (70′ Barszcz)

Bramki dla Canarinhos zdobyli: Tokarek(40′), Kurcewicz[2](58′, 61′), Barszcz(90+2′)

II kolejka przyniosła seniorom Canarinhos pierwsze zwycięstwo w sezonie. W sobotnie popołudnie gościli w Plewiskach zespół Poznańskiej 13 Poznań. Gracze Skórzewa zagrali bardzo dobre spotkanie pod kątem realizacji założeń taktycznych i skuteczności. Pomimo tego, że rywal był częściej w posiadaniu piłki, udało się znaleźć ich słabsze strony i w odpowiednim momencie wypunktować. Zawodnicy KS-u wiedzieli jak trudnym rywalem będzie zespół przeciwnika, dlatego najważniejsza w tym spotkaniu była dyscyplina taktyczna.

Pierwsza połowa to były piłkarskie szachy. W 40 minucie gospodarze zdobyli bramkę, której autorem został Kurcewicz. Drugą połowę rywal zaczął mocniej, jednak już w 48 minucie szybka kontra zakończyła się faulem bramkarza poza polem karnym na Kurcewiczu i finalnie czerwoną kartką. Od tego momentu zawodnikom Canarinhos grało się łatwiej, ale wiedzieli, że przy takiej klasie przeciwnika nadal muszą zachować pełną dyscyplinę. Utrzymali ją do ostatniego gwizdka. W 63 minucie spotkania Kurcewicz ponownie pokonał, już rezerwowego bramkarza 13-stki. Pomiędzy 75 a 83 minutą, gracze Skórzewa odebrali ostatnie resztki chęci gry w tym spotkaniu rywalowi, trzykrotnie wykorzystując nadarzające się okazje. Dwukrotnie drogę do siatki znalazł Pawlak, a w 78 minucie spotkania dodatkowo na listę strzelców wpisał się Juszczyk.

Damian Konieczny & Angel

KS Canarinhos Skórzewo – Poznańska 13 Poznań   5:0

KS wystąpił w składzie:
Bielawa – Szymański, Kaźmierczak, Banasiak, Matłoka (61′ Beśka) – Lipski – Pawlak, Jaroszewski (84′ Kwiatkowski), Tokarek (65′ Ćwiertniak) , Kaczmarek (46′ Juszczyk) – Kurcewicz (68′ Wojtalik)

Bramki dla Canarinhos zdobyli: Kurcewicz[2](40′, 63′), Pawlak[2](75′, 83′), Juszczyk(78′)