Rocznik 2012

Od początku meczu więcej sytuacji stwarzali sobie gospodarze, ale w 23 minucie błąd w linii obrony Olimpii wykorzystał Czajka, który wywalczył piłkę w polu karnym przeciwnika i otworzył wynik spotkania. W 28 minucie było już 1:1, kiedy to zamieszanie w polu karnym Canarinhos wykorzystali gospodarze i zdołali wepchnąć piłkę do bramki. W 38 minucie akcja lewą stroną boiska zawodnika Olimpii zakończyła się bramką, kiedy to mocny strzał odbijając się od słupka znalazł drogę do bramki.

Już w 41 minucie szybka akcja zawodników Olimpii zakończyła się strzałem na bramkę i podwyższeniem wyniku na 3:1. Minutę później rzut wolny wykonywał Czajka, ale jego strzał wylądował na słupku. W 49 minucie Hossa z prawej strony idealnie dograł piłkę w środkową strefę boiska do Czajki, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy zdobył bramkę kontaktową. W 57 minucie bardzo ładna akcja gości, Hossa podawał do Smukały, ten oddał piłkę do Czajki i było już 3:3. W 68 minucie po prawej stronie boiska Radzikowski źle podawał do Skotarczaka, piłkę przejęli gospodarze, wyszli z szybką akcją, której nie byli w stanie zatrzymać interweniujący Różański, Świergiel i broniący Piechowiak, i strzelili na 4:3. Dwie minuty później kolejna akcja gospodarzy zakończyła się bramką i było już 5:3. Dziesięć minut później sędzia zakończył zawody.

W spotkaniu tym widzieliśmy akcje skrzydłami i mnóstwo strzałów. Mecz mógł się podobać, a zawodnicy zostawili dużo zdrowia na boisku. Był to bardzo intensywny i cenny czas treningowy.

Na prowadzenie w tym meczu wyszli młodzi piłkarze Canarinhos, kiedy to w 13 minucie na prawym skrzydle świetnie zachował się Danek, który najpierw zgubił dwóch rywali, po czym wrzucił piłkę w pole karne, a tam zamknął całą akcję Biskupski i było 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie ,a na boisku było dużo niedokładności i chaotyczna gra.

Druga połowa była trochę lepsza od pierwszej w wykonaniu Canarinhos, co zaowocowało kolejną bramką dla gości. W 47 minucie Smukała zagrał w środku pola do Hossy, który ruszył środkiem boiska na bramkę Kłosa, minął dwóch rywali i w sytuacji sam na sam okazał się lepszy od bramkarza z Gałowa i podwyższył wynik na 2:0. W 59 minucie było już 1:2, kiedy to złe ustawienie Kowalskiego w linii obrony wykorzystali gospodarze, napastnik Kłosa dostał górną piłkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z Piechowiakiem, ten źle obliczył tor lotu piłki i niestety napastnik Kłosa wepchnął piłkę do pustej bramki. W 72 minucie znów dobra akcja gości, Danek świetnie wrzucił piłkę do Smukały, który tylko przedłużył to podanie do Bruda, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam nie dając szans bramkarzowi gospodarzy i ustalił wynik spotkania na 3:1 dla gości.

Mecz obfitował w mnóstwo niedokładności, złych decyzji i nerwowości. Gra była szarpana i momentami nie wyglądała dobrze. Nie zmienia to jednak faktu, że wobec słabszej formy drużyny Canarinhos i tak potrafiła ona wygrać swoje spotkanie. Mecz był dość wyrównany, ale groźniejsze sytuacje stwarzali goście i to oni mieli przewagę optyczną w tym meczu.

KS wystąpił w składzie:
Skotarczak(C) – Kowalski, Hossa, Licznierski – Biskupski, Świergiel, Szal, Danek – Smukała / Grali również: Piechowiak, Brud, Knop

Bramki dla Canarinhos zdobyli: Biskupski(13′), Hossa(47′), Brud(72′)