Rocznik 2012

Od początku meczu to gospodarze lepiej weszli w mecz i wykorzystali mnóstwo błędów młodych piłkarzy Canarinhos, którzy razili przede wszystkim niedokładnością, nerwowością w grze i szybkim pozbywaniem się piłki. W 7 minucie wpadła pierwsza bramka dla Olympique. Minutę później kontra zespołu z Poznania zakończyła się kolejną bramką. W 15 minucie wpadła kolejna bramka dla Olympique. W 18 minucie wrzutka w pole karne i zawodnik gospodarzy przelobował Skotarczaka. W 23 minucie znów ładna akcja gospodarzy, z własnej połowy bez spalonego wyszedł napastnik gospodarzy i strzelił kolejnego gola w tym meczu. W 30 minucie akcja lewą stroną boiska graczy Olympique, zawodnik z Poznania oddał strzał, Skotarczak strzał wybronił, ale dobitka zawodnika gospodarzy wpadła do siatki. W 36 minucie kolejna akcja gospodarzy i kolejna bramka. Dwie minuty później na akcję indywidualną zdecydował się zawodnik gospodarzy, środkiem boiska minął czterech zawodników Canarinhos i strzelił kolejną bramkę. W 39 minucie w środku pola piłkę wywalczył Czajka, ruszył w stronę bramki i w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy strzelił pierwszą bramkę dla Canarinhos. W 40 minucie spotkania na strzał z dystansu zdecydował się zawodnik Olympique i pięknym strzałem w okienko podwyższył wynik spotkania. Sędzia chwilę później gwizdkiem dał znać o przerwie. Pierwsza połowa niestety do zapomnienia, mnóstwo chaosu i niedokładności w grze. Zawodnicy Canarinhos myślami byli już chyba na wakacjach. Zdecydowanie lepszą grę w wykonaniu młodych piłkarzy Canarinhos można było zobaczyć w drugiej połowie.

Tuż po wznowieniu gry Biskupski wywalczył piłkę z lewej strony boiska, podał ją do Balcerzaka, a ten nie zastanawiając się uderzył z pierwszej piłki na bramkę, czym zaskoczył bramkarza gospodarzy i trafił do siatki. W 61 minucie strzał piłkarzy Olympique wylądował na poprzeczce, a dobitkę obronił Piechowiak. W kolejnych minutach próbowali strzałów na bramkę Budych, Świergiel, Konieczny, Kiepś, czy Biskupski, ale piłka albo lądowała w rękach bramkarza, albo przechodziła obok bramki, ale również kilka groźnych sytuacji stworzyła sobie drużyna Olympique. W 74 minucie Piechowiak obronił w sytuacji sam na sam strzał, ale wobec dobitki był bezradny i piłka wpadła się do bramki. Dwie minuty później z lewej strony pola karnego zbyt dużo miejsca miał zawodnik gospodarzy i uderzeniem w długi róg podwyższył wynik spotkania. Na minutę przed końcem meczu Balcerzak ładnie uruchomił Koniecznego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył na bramkę, a ta odbijając się jeszcze od słupka zatrzepotała w siatce. Po tej bramce sędzia zakończył spotkanie.

Druga połowa mogła się podobać w wykonaniu młodych piłkarzy Canarinhos. Przez te drugie 40 minut gra się bardziej wyrównała, o czym świadczy wynik. Gra była bardziej rozsądna, gracze popełniali mniej błędów, grali dokładniej, szybciej i oddali więcej strzałów na bramkę. Była to kolejna cenna lekcja i kolejne minuty na boisku, które zaprocentują w przyszłości. Cieszy, że drużyna Canarinhos po słabszej pierwszej połowie potrafiła zupełnie inaczej zagrać w połowie drugiej.

KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Różański, Przybysz(C), Kiepś, Piechowiak – Świergiel, Konieczny – Biskupski, Czajka, Budych – Balcerzak / Grali również: Danek

Od początku inicjatywa należała do gości i to oni stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych. W 4 minucie Budych zagrał do Poznanova, ten oddał strzał, bramkarz próbował interweniować, ale piłka po jego rękach wpadła do bramki. Minutę później Gierszewski podawał do Biskupskiego, ten uderzył mocno na bramkę, piłka odbiła się od poprzeczki, do piłki dopadł Poznanov i lobując bramkarza gospodarzy podwyższył wynik tego spotkania. W 7 minucie Poznanov podawał do Budycha, który strzelił kolejną bramkę dla Canarinhos. W 9 minucie goście wyszli z szybką kontrą z własnego pola karnego i w sytuacji sam na sam ze Skotarczakiem znalazł się napastnik gospodarzy, który zdobył bramkę dla gospodarzy. Minutę później Konieczny wrzucił piłkę w pole karne do Gierszewskiego, a ten z woleja podwyższył wynik spotkania. W 28 minucie spotkania rzut wolny z ok. 25 metrów wykonywał Wojtanowski, uderzył na bramkę, golkiper gospodarzy próbował interweniować, ale piłka odbijając się od jego rąk wpadła do bramki. W 30 minucie w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Danek, który wywalczył piłkę i odegrał ją do Smukały, a ten umieścił ją w siatce.

Druga połowa rozpoczęła się bardzo mocnym akcentem gości. Już w 45 minucie Budych podawał do Balcerzaka, a ten podwyższył wynik meczu. Minutę później strzał Budycha obronił bramkarz gospodarzy, ale wobec dobitki Balcerzaka był bezradny. W 47 minucie Danek podawał do Balcerzaka, ten oddał piłkę Budychowi, który oddał strzał i zdobył kolejnego gola. Nie minęła kolejna minuta, kiedy to Budych podawał do Danka, ten w polu karnym wypatrzył Balcerzaka, który strzelił w tym meczu kolejnego gola. W 55 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Przybysz, który minął dwóch rywali i huknął z lewej nogi pod poprzeczkę, nie dając żadnych szans na obronę bramkarzowi. W 62 minucie Hossa podał do środka pola do Gierszewskiego, ten zdecydował się na strzał i zdobył kolejnego gola. Cztery minuty później na strzał zdecydował się Smukała, piłka odbiła się od obrońcy i trafiła pod nogi Poznanova, który zdobył swoją kolejną bramkę w tym meczu. W 67 minucie złe podanie obrońcy w linii obrony przejął Poznanov i w sytuacji sam na sam nie dał jemu żadnych bramkarzowi. W 75 minucie Poznanov z prawej strony boiska wrzucił piłkę w pole karne, a tam dobrze ustawiony Biskupski ładnym strzałem z woleja podwyższył wynik tego spotkania. Trzy minuty później Gierszewski wypatrzył przed polem karnym Dziwińskiego, ten uderzył na bramkę, a piłka odbijając się od poprzeczki zatrzepotała w siatce. Kilka minut później sędzia zakończył mecz.

Była to cenna jednostka treningowa dla zawodników, którzy od nowego sezonu będą musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Mecz mógł się podobać i choć przewaga gości momentami była dość duża, to sama gra napawa optymizmem. Kibice mogli zobaczyć kilka pięknych bramek, ale też mądrą grę zespołową młodych piłkarzy Canarinhos. Zawodnicy jednej i drugiej drużyny po meczu zbili sobie piątki, zrobili wspólne zdjęcie, gdyż mecz rozgrywany był w bardzo koleżeńskiej atmosferze. Po meczu gospodarze przygotowali niespodziankę dla obu drużyn i w bardzo miły sposób ugościli m.in. rodziców i zawodników ze Skórzewa. W atmosferze „pikniku” zawodnicy i rodzice obu drużyn mieli okazje porozmawiać i w miły sposób spędzić czas tuż po meczu.

KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Dziwiński, Przybysz, Wojtanowski(C), Balcerzak – Świergiel, Konieczny – Biskupski, Budych, Gierszewski – Poznanov / Grali również: Danek, Hossa, Smukała