Rocznik 2012

Dobry występ w meczu towarzyskim
Już w 2 minucie na indywidualną akcję prawym skrzydłem zdecydował się Danek, który ograł przeciwnika zakładając piłkarską „siatkę”, wrzucił piłkę w pole karne, wyszedł z tego centrostrzał i bramkarz gospodarzy musiał wybić ją na rzut rożny. W 5 minucie spotkania Danek z prawej strony boiska podawał do dobrze ustawionego Smukały, ale jego strzał obronił golkiper Kłosa. Minutę później uderzać próbował Czajka, ale znów na posterunku był bramkarz gospodarzy. W 8 minucie pierwsza groźna akcja młodych piłkarzy z Gałowa mogła zakończyć się bramką, ale wychodzącego na czystą pozycję napastnika gospodarzy ubiegł Różański, który wślizgiem wybił piłkę na aut. W 11 minucie Hossa uderzał na bramkę, bramkarz Kłosa obronił, dobitka Danka i znów piłka wylądowała w rękach goalkipera gospodarzy. Trzy minuty później z prawej strony boiska piłkę w pole karne dogrywał Danek, opanował ją Czajka, ale jego strzał przeszedł obok słupka. Minutę później rzut wolny dla Canarinhos, do piłki podszedł Czajka, ale jego strzał obronił bramkarz Kłosa. W 17 minucie Biskupski z lewej strony boiska wrzucił piłkę w pole karne do Danka, ale jego strzał znów obronił bramkarz gospodarzy. W 23 minucie swoich sił znów próbował Czajka, ale jego strzał kolejny raz obronił bramkarz Kłosa. Minutę później znów próbował Czajka, ale tym razem strzał przeszedł nad poprzeczką. W 27 minucie na indywidualną akcję prawym skrzydłem znów zdecydował się Danek, po jego szarży obrońca gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Do piłki podszedł Czajka, który idealnie dograł piłkę na głowę Zachasia, a ten otworzył wynik spotkania. Cztery minuty później kolejny raz z rzutu rożnego dośrodkowywał Czajka, tym razem znalazł w polu karnym Wojtanowskiego, ale jego strzał głową obronił bramkarz Kłosa. W 35 minucie kolejny rzut rożny dla Canarinhos, Czajka wrzucił piłkę do Wojtanowskiego, ten uderzył z prawej nogi, ale znów obronił bramkarz gospodarzy. Dwie minuty później rzut rożny wykonywali gospodarze, wrzutka w pole karne, piłka trafiła przed pole karne gości, na strzał zdecydował się napastnik Kłosa, ale świetną interwencją nogami popisał się Skotarczak i strzał obronił. W 40 minucie jeszcze raz rzut rożny dla Canarinhos, Czajka dośrodkował w pole karne, tam do piłki dopadł Skrzypczak, ale jego strzał przeszedł obok bramki. Do przerwy Kłos przegrywał u siebie z Canarinhos 0:1. Pierwsza połowa to lepsza gra drużyny gości, którzy od linii bramkowej w bardzo ładny sposób budowali akcje ofensywne i nie pozwalali na zbyt wiele graczom Kłosa.
W drugą połowę lepiej weszli goście i już w 42 minucie zaatakowali bramkę gospodarzy. Zachaś prostopadłym podaniem próbował uruchomić Skrzypczaka, ale piłka okazała się zbyt mocna i ten do piłki nie doszedł. Dwie minuty później odbiór w środku pola zaliczył Biskupski, podał piłkę do Hossy, ale jego strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 45 minucie na indywidualną akcję lewą flanką zdecydował się Skrzypczak, ale akcja nie zakończyła się strzałem na bramkę. Dwie minuty później kontra piłkarzy Kłosa, strzał na bramkę Canarinhos, ale Skotarczak był dobrze ustawiony i strzał obronił. Minutę później Biskupski podawał do Jankowskiego, ale jego strzał przeszedł obok bramki. W 51 minucie piękna akcja gości. Najpierw Różański odebrał piłkę w środku pola, uruchomił z lewej strony Danka, ten podał do środka do nadbiegającego Hossy, Hossa podał do Smukały, który na prawym skrzydle zauważył dobrze ustawionego Biskupskiego, Biskupski do Smukały, Smukała do Biskupskiego, ten znów do Smukały w pole karne i strzał tego ostatniego przeszedł nad bramką Kłosa. W 59 minucie rzut rożny wykonywał Różański, małe zamieszanie w polu karnym gospodarzy, przy piłce znalazł się Kowalski, ale jego strzał nie znalazł drogi do bramki. W 62 minucie rzut wolny dla Canarinhos, do piłki podszedł Biskupski, oddał bardzo ładny strzał nad murem pod poprzeczkę, ale bramkarz zdołał wybić na rzut rożny. Cztery minuty później było już 0:2, kiedy to w zamieszaniu pod bramką gospodarzy najlepiej zachował się Skrzypczak, który podał do Wojtanowskiego, a ten podwyższył wynik spotkania. W 68 minucie na lewym skrzydle znów rozpędził się Skrzypczak, minął trzech rywali, ale w sytuacji sam na sam minimalnie się pomylił i nie trafił do bramki. Minutę później Danek z prawej strony boiska podawał w pole karne do Czajki, który dołożył nogę i ustalił wynik spotkania na 0:3. W 75 minucie ładna akcja gości, Wojtanowski dograł z prawej strony w pole karne do Skrzypczaka, ale zabrakło centymetrów, aby ten uderzył na bramkę. W ostatniej minucie spotkania kolejny rzut rożny wykonywał Czajka, dograł na głowę Wojtanowskiego, ale piłka przeszła tuż obok bramki. Po tej akcji sędzia zakończył mecz.
Po bardzo dobrym spotkaniu młodzi piłkarze Skórzewa zasłużenie pokonali na wyjeździe Kłos Gałowo. Można było zobaczyć w tym meczu grę zespołową, akcje skrzydłami, strzały na bramkę i walkę na całej szerokości boiska. Zawodnicy Canarinhos od początku narzucili swój styl gry i przez pełne 80 minut dominowali na boisku. Brawa dla wszystkich zawodników za postawę na boisku!
Bisek & Angel
Kłos Gałowo – KS Canarinhos Skórzewo 0:3 (0:1)
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Kowalski, Różański, Jankowski – Biskupski, Czajka, Hossa, Danek – Smukała / Grali również: Zachaś, Wojtanowski, Piechowiak, Skrzypczak, Frąckowiak, Licznierski
Bramki dla Canarinhos zdobyli: Zachaś(27′), Wojtanowski(66′), Czajka(69′)

Zwycięstwo rocznika 2012 w Dzień Kobiet
W 4 minucie pierwszy strzał na bramkę Canarinhos oddał napastnik gospodarzy, ale Skotarczak strzał obronił. W 5 minucie ładna akcja Canarinhos, Zachaś podawał do Przybysza, ten oddał piłkę do Danka, który wypatrzył Gierszewskiego i w sytuacji sam na sam ten ostatni strzelił bramkę. Dwie minuty później Danek uderzył na bramkę, ale bramkarz AMP był na posterunku i strzał obronił. W 9 minucie Gierszewski podawał do Danka, ten znów uderzył na bramkę, ale bramkarz strzał obronił. W 11 minucie było już 1:1, kiedy to akcja gospodarzy zakończyła się uderzeniem na bramkę sprzed pola karnego i Skotarczak musiał wyciągać piłkę z siatki. W 13 minucie świetny odbiór piłki w środku pola, Danek idealnie podawał do Gierszewskiego i… było 2:1 dla gości. Dwie minuty później rzut rożny wykonywali goście, a w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Przybysz, który strzelił niestety nad bramką. W 23 minucie z kontrą z własnej połowy wyszli młodzi piłkarze Canarinhos. Hossa prostopadłą piłką uruchomił Smukałę, który w sytuacji sam na sam uderzył prosto w bramkarza. W 29 minucie znów zaatakowali gospodarze, ale strzał zawodnika AMP zdołał obronić Skotarczak. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 2:1 dla Canarinhos.
W 33 minucie dobra akcja AMP, zawodnik gospodarzy oddał strzał, ale Skotarczak bardzo dobrze obronił nogami. Minutę później Smukała miał swoją okazję, ale jego strzał wylądował na poprzeczce. Minutę później bardzo dobry odbiór piłki na połowie przeciwnika, Czajka wyłuskał piłkę spod nóg obrońcy, zdecydował się na strzał, który zamienił na bramkę. W 36 minucie z prawej strony świetnie wrzucał Hossa, ale Czajka minimalnie chybił. Minutę później akcja gospodarzy, ale ich strzał również nie znalazł drogi do bramki. W 38 minucie kolejny strzał na bramkę Canarinhos, ale znów Skotarczak nie dał się zaskoczyć. W 43 minucie piękna akcja gości. Gierszewski do Świergiela, ten do Gierszewskiego, ten znów do Świergiela, podanie do Danka i strzał minimalnie przeszedł obok lewego słupka bramki AMP. W 49 minucie strata w linii obrony graczy Canarinhos, gospodarze przejęli piłkę, ale ich strzał świetnie obronił Piechowiak, który wybił piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później mogło być już 2:3, kiedy to piłkarze AMP wrzucali piłkę z lewej strony boiska, ale nikt nie przeciął podania. W 54 minucie z szybką kontrą wyszli zawodnicy Skórzewa, Czajka idealnie na prawej stronie wypatrzył Danka, ten wrzucił w pole karne do Gierszewskiego, który strzelił bramkę. Minutę później Biskupski podawał do Gierszewskiego, ten oddał piłkę Czajce, ale jego strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 57 minucie rzut rożny wykonywał Czajka. Najpierw głową próbował Zachaś, ale nieczysto uderzył w piłkę. Chwilę później ten sam zawodnik znalazł się w dogodnej sytuacji, ale tym razem jego uderzenie przeszło tuż nad poprzeczką. Minutę później Biskupski podawał do Czajki, ten do Gierszewskiego, ale jego strzał poszybował nad bramką. Minutę przed końcem drugiej tercji kolejna ładna akcja gości. Przybysz podawał do Gierszewskiego, ten do Danka, który znalazł Czajkę, ale strzał tego ostatniego nie znalazł drogi do bramki.
W trzecią tercję lepiej weszli goście. Już w 62 minucie swoją szansę miał Czajka, ale jego strzał przeszedł nad poprzeczką bramki AMP. Minutę później Jankowski świetnie odebrał piłkę przeciwnikowi, podał do Świergiela, który uruchomił podaniem Danka, ale jego strzał został zablokowany. W 64 minucie strzał oddał Świergiel, ale strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 65 minucie świetnie zachował się bramkarz Canarinhos. Najpierw Piechowiak obronił strzał zawodnika AMP, by później świetnie zachować się przy dobitce napastnika gospodarzy. W 66 minucie na strzał zdecydował się Czajka, ale jego strzał wylądował na słupku. Minutę później strzelał Hossa, ale bramkarz AMP strzał obronił. W 68 minucie Smukała podawał do Hossy, ale i tym razem bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. W 70 minucie kolejny raz próbował Czajka, ale jego strzał obronił golkiper AMP. W 71 minucie Danek w polu karnym znalazł Smukałę, który strzałem pod poprzeczkę zdobył bramkę. W 76 minucie zamieszanie w polu karnym Canarinhos wykorzystali gospodarze, którzy na raty pokonali bramkarza. W 80 minucie rzut rożny dla Skórzewa, Czajka wrzucał piłkę, ta spadła pod nogi Biskupskiego, jego strzał został zablokowany, a dobijający Gierszewski uderzył obok bramki. W 84 minucie Smukała miał doskonałą okazję, aby podwyższyć wynik, ale bramkarz gospodarzy jego strzał końcami placów wybił na rzut rożny. Minutę później zawodnik AMP zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, ale piłka przeszła obok bramki Piechowiaka. W 87 minucie znów groźna akcja gospodarzy, ale i tym razem strzał przeszedł obok bramki. Minutę przed końcem meczu na jeszcze jeden strzał zdecydowali się młodzi piłkarze AMP, ale Piechowiak strzał obronił. Chwilę później sędzia zakończył mecz.
Po dobrym spotkaniu drużyna Canarinhos wygrywa na wyjeździe z AMP Poznań. Mecz mógł się podobać, były akcje skrzydłami, strzały na bramkę i zaangażowanie na boisku. Troszkę brakowało dokładności, spokoju w grze i komunikacji. Było to jednak zasłużone zwycięstwo graczy Skórzewa, a przy niektórych akcjach ręce same składały się do oklasków. Była to kolejna cenna jednostka treningowa, która zaprocentuje w przyszłości.
Bisek & Angel
AMP Poznań – KS Canarinhos Skórzewo 2:5
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Kowalski, Zachaś, Przybysz – Świergiel – Biskupski, Czajka, Danek – Gierszewski / Grali również: Piechowiak, Hossa, Smukała, Jankowski

Porażka w meczu z Mieszkiem Gniezno
Już w 2 minucie dobra akcja gości mogła zakończyć się bramką. Różański podawał do Czajki, ten podał do Koniecznego, ale jego strzał z bramki wybił obrońca gospodarzy. W 6 minucie świetnie piłkę z autu wyrzucił Kiepś, podawał do Pielesiaka, ale jego strzał przeszedł nad bramką. Minutę później uderzał Hossa, ale znów strzał przeszedł nad poprzeczką bramki gospodarzy. W 8 minucie strzał oddał Różański, ale bramkarz Mieszka był na posterunku. W 9 minucie dobra akcja gospodarzy, napastnik Mieszka znalazł się w dobrej sytuacji, przelobował Przygockiego, ale piłkę z bramki głową zdołał wybić na rzut rożny Konieczny. W 11 minucie było już 1:0 dla gospodarzy, którzy wyszli z szybką kontrą i strzałem na bramkę otworzyli wynik spotkania. Niestety w tej samej minucie z boiska zejść musiał kontuzjowany Wojtanowski, który już przed meczem zmagał się z kontuzją. Dwie minuty później strzał na bramkę Canarinhos, jednak tuż obok bramki. W 14 minucie świetnie zachował się Przygocki, który groźny strzał sparował na rzut rożny. W 17 minucie zamieszanie w polu karnym Canarinhos wykorzystali goście. Jeden strzał został zablokowany, drugi też, ale trzeci już nie i po nogach ratującego Zwierzyńskiego wepchnęli do bramki piłkę zawodnicy gospodarzy. W 21 minucie dobra akcja gości i Pielesiak został sfaulowany w polu karnym gospodarzy. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i ładnym strzałem po ziemi w prawy róg zdobył bramkę kontaktową. Dwie minuty później było już niestety 3:1, kiedy to lewą stroną boiska atak przeprowadzili gospodarze, piłka została wrzucona w pole karne, niestety odbiła się od nóg interweniującego Różańskiego i wpadła do bramki. W 30 minucie groźnie uderzał zawodnik z Gniezna, ale dobrze interweniował Przygocki, który wybił piłkę na rzut rożny. W 36 minucie znów Przygocki dobrze obronił strzał napastnika gospodarzy. W 38 minucie powinno być 3:2. Wyrzut z autu, kilka podań z prawej strony boiska wymienili młodzi piłkarze Canarinhos, przy piłce znalazł się Zwierzyński, który z lewej strony boiska wypatrzył Biskupskiego, ten huknął jak z armaty, ale końcówkami palców bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Minutę później znów dobra interwencja Przygockiego, który nie dał się pokonać po strzale zawodnika gospodarzy. W 40 minucie próbował jeszcze Konieczny, ale jego strzał obronił bramkarz Mieszka.
W 43 minucie Przygocki obronił groźny strzał gospodarzy. Sześć minut później znów groźna akcja gospodarzy, ale wrzutka z lewej strony boiska przeszła wzdłuż bramki i nikt nie zdołał wepchnąć piłki do bramki. W 51 minucie kolejny raz próbowali gospodarze, ale znów Przygocki świetnie się zachował i strzał wybronił. W 53 minucie Kiepś zdecydował się na indywidualną akcję, po przejęciu piłki w linii obrony ruszył do przodu, przeszedł kolejnych rywali, ale kiedy znalazł się pod bramką jego strzał z lewej nogi trafił w boczną siatkę. W 58 minucie piłkarze gospodarze strzelili bramkę na 4:1, ale okazało się, że zawodnik gospodarzy był jednak na pozycji spalonej. W 64 minucie ładna akcja dwójkowa gości, Biskupski do Koniecznego, ten został jednak zablokowany przez obrońcę. Minutę później kolejny raz zatrudniony został golkiper Canarinhos, ale strzał obronił. W 72 minucie akcja prawą stroną boiska, piłka trafiła do Koniecznego, ten uruchomił po lewej stronie Biskupskiego, ale jego strzał przeszedł obok bramki. W 77 minucie groźny strzał zawodnika z Gniezna Przygocki wybił na rzut rożny. Więcej goli w tym meczu nie padło.
Po naprawdę ciekawym spotkaniu gospodarze wygrali z 3:1. Był to mecz, który mógł się podobać. Było widać optyczną przewagę graczy Mieszka, ale zawodnicy Canarinhos grali jak równy z równym stwarzając sobie kilka groźnych sytuacji. Widać było charakter, zaangażowanie oraz wolę walki. Kilka akcji mogło się podobać, choć trochę zabrakło strzałów na bramkę, których było jak na lekarstwo.
Bisek & Angel
Mieszko Gniezno – KS Canarinhos Skórzewo 3:1 (3:1)
KS wystąpił w składzie:
Przygocki – Wojtanowski, Kiepś – Konieczny, Zwierzyński – Hossa, Różański, Czajka – Pielesiak / Grali również: Dziwiński, Danek, Biskupski
Bramkę dla Canarinhos zdobył: Pielesiak(21′)(k)

Zwycięstwo rocznika 2012 z APR Poznań
Od początku spotkania mecz był bardzo wyrównany, ale pierwsza groźna akcja miała miejsce dopiero w 10 minucie meczu, kiedy to ładnym przerzutem na lewą stronę boiska popisał się Kiepś, Biskupski jednak źle opanował piłkę i akcja nie została sfinalizowana. W 12 minucie groźny atak zawodnika APR, ale strzał Skotarczak wybił na rzut rożny. Minutę później akcja lewą stroną boiska graczy APR. W dobrej sytuacji znalazł się zawodnik z Poznania, ale po jego strzale, który zmierzał do bramki przy słupku, świetnie zachował się Skotarczak, który wyciągnął się jak długi i palcami wybił piłkę na rzut rożny. W 14 minucie znów strzał zawodnika gospodarzy i kolejny raz Skotarczak strzał obronił. W 18 minucie błąd w linii obrony młodych piłkarzy Canarinhos wykorzystali gospodarze i strzałem sprzed pola karnego objęli prowadzenie. W 21 minucie rzut rożny dla Canarinhos, Pielesiak wrzucił w pole karne, a tam Hossa strzałem głową mógł doprowadzić do remisu, ale strzał przeszedł obok bramki. W 22 minucie ładna trójkowa akcja środkiem boiska, Kiepś wypatrzył Biskupskiego, Biskupski podaniem uruchomił Szala, a ten strzałem dał remis drużynie gości. Minutę później Hossa świetnie podawał do Świergiela, ale jego strzał zdołał obronić bramkarz APR. W 24 minucie było 2:1 dla gospodarzy, kiedy to wykorzystali oni zamieszanie pod bramką Canarinhos i strzelili bramkę. W 30 minucie groźny strzał zawodnika APR obronił Skotarczak. Dwie minuty później Różański podawał do Pielesiaka, ale strzał tego ostatniego obronił bramkarz. W 34 minucie Budych podawał do Danka, ten oddał strzał, ale piłka przeszła minimalnie obok lewego słupka. Trzy minuty później ładna trójkowa akcja prawą stroną boiska graczy Canarinhos. Konieczny podawał do Danka, ten do Pielesiaka i było 2:2. W 38 minucie Pielesiak znalazł podaniem Czajkę, ten oddał strzał, ale tuż obok bramki. Dwie minuty później znów Czajka w świetnej sytuacji, ale będąc sam na sam z bramkarzem gospodarzy musiał uznać jego wyższość. W 42 minucie meczu świetnie powalczył o piłkę w polu karnym przeciwnika Pielesiak, odzyskał ją i strzelił swoją drugą bramkę w meczu. Minutę później rzut wolny w środku boiska po faulu na Budychu, do piłki podszedł Konieczny, podał do Smukały, a ten był bardzo podwyższenia rezultatu spotkania. W 45 minucie jeszcze jeden strzał Pielesiaka, ale znów świetnie na linii bramkowej zachował się bramkarz APR.
W 47 minucie Budych odnalazł podaniem Pielesiaka, ten podał do Biskupskiego, ale jego strzał był zbyt lekki i bramkarz gospodarzy nie miał problemów w obroną. W 52 minucie Pielesiak miał doskonałą okazję na bramkę, ale jego strzał bramkarz po odbiciu złapał na linii bramkowej. Minutę później Dziwiński źle podawał do Skotarczaka, zawodnik gospodarzy przejął piłkę, ale w sytuacji sam na sam górą był Skotarczak, który strzał obronił. W 54 minucie zamieszanie pod bramką APR, ale zawodnicy Canarinhos nie umieli wykorzystać okazji. W 55 minucie Biskupski podawał do Pielesiaka, ten do Budycha, ale jego strzał kolejny raz obronił bramkarz APR. W 62 minucie rzut wolny wykonywał Biskupski, ale jego strzał przeszedł nad bramką. Minutę później akcja z drugiej strony boiska, strzał zawodnika APR znów świetnie obronił Skotarczak. W 68 minucie Czajka ruszył lewą stroną, podaniem uruchomił Budycha, ale jego strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 78 minucie znów akcja gości, Smukała znalazł podaniem Koniecznego, ale jego strzał kolejny raz obronił bramkarz APR. W 80 minucie strzał zawodnika APR kolejny raz obronił bramkarz Canarinhos. W 81 minucie Świergiel podawał do Smukały, ale jego strzał przeszedł tuż nad bramką. W 83 minucie jeszcze raz próbowali zaskoczyć bramkarza Canarinhos piłkarze gospodarzy, ale strzał przeszedł obok bramki. W 86 świetna sytuacja dla gości, Smukała podał do Koniecznego, ale jego strzał zdołał obronić bramkarz gospodarzy. Minutę przed końcem jeszcze jedna akcja Canarinhos. Rzut wolny z prawej strony boiska wykonywał Konieczny, na lewą stronę boiska podał do Pielesiaka, ale jego strzał był minimalnie niecelny.
Po bardzo dobrym i emocjonującym spotkaniu gracze Skórzewa pokonali APR Poznań 3:2. Mecz mógł się podobać, było wiele akcji skrzydłami, zespołowa gra oraz mnóstwo okazji do zdobycia bramki. Brawa dla zawodników Canarinhos, którzy zagrali naprawdę dobre spotkanie i jest to kolejna cenna jednostka treningowa.
Bisek & Angel
APR Poznań – KS Canarinhos Skórzewo 2:3 (2:3)
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Dziwiński, Kiepś, Konieczny – Czajka – Biskupski, Budych, Danek – Smukała / Grali również: Szal, Świergiel, Hossa, Różański, Pielesiak

Dobra gra rocznika 2012
Od początku mecz był bardzo wyrównany, a pierwsza groźna akcja miała miejsce w 7 minucie, kiedy to dwukrotnie zespół Canarinhos wykonywał rzuty rożne, ale nie przyniosły one skutku w postaci bramki. Minutę później groźny strzał zawodnika z Lubonia, ale Przygocki wybił piłkę na rzut rożny. W 10 minucie rzut rożny wykonywali zawodnicy z Lubonia, w zamieszaniu do piłki doszedł zawodnik z SF, ale strzał obronił Przygocki. W 12 minucie prostopadłe podanie do napastnika SF, ale w sytuacji sam na sam świetnie zachował się Przygocki i strzał obronił. W 17 minucie spotkania znów atak gospodarzy, ale strzał wylądował nad poprzeczką. Minutę później znów groźnie atakowali piłkarze SF, ale świetnie zachowali się w obronie Dziwiński na spółkę z Wojtanowskim i wybili piłkę na aut. W 19 minucie rzut rożny wykonywali zawodnicy z Lubonia i w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się napastnik SF, który umieścił piłkę w bramce. W 23 minucie mogło być 1:1. Biskupski z lewego skrzydła świetnie uruchomił Ślusarskiego, ale bramkarz razem z obrońcą zablokowali jego strzał. Minutę później akcja z drugiej strony boiska, Danek ładnie podawał znów do Ślusarskiego, ale i tym razem jego strzał obronił bramkarz SF. W 27 minucie rzut rożny wykonywali zawodnicy Canarinhos, przy piłce znalazł się Konieczny, ale jego strzał z ostrego kąta znów świetnie obronił bramkarz z Lubonia. W 30 minucie szybka kontra zawodników SF, ale strzał poszybował nad bramką. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Czajka podawał piłkę do Poznanova, ale jego strzał nie znalazł drogi do bramki. Minutę później znów Czajka w roli głównej, strzał na bramkę SF, ale bramkarz był na posterunku. W 39 minucie jeszcze Wojtanowski pięknie uderzył na bramkę, ale piłkę zmierzającą w okienko bramki gospodarzy palcami na rzut rożny wybił bramkarz SF.
W drugą połowę lepiej weszli goście, bo już dwie minuty po wznowieniu gry Zachaś idealnie wypatrzył z lewej strony Ślusarskiego, który zdobył bramkę na 1:1. Minutę później szybka kontra SF, ale Zachaś w ostatniej chwili zablokował strzał i wybił piłkę na aut. W 44 minucie trójkowa akcja Canarinhos, Różański do Poznanova, ten do Ślusarskiego, ale jego strzał nie znalazł drogi do bramki. W 45 minucie rzut rożny dla Canarinhos, Czajka podawał do Dziwińskiego, ten uderzył na bramkę, ale bramkarz zdążył sparować piłkę na rzut rożny. Minutę później świetnie uderzał Różański, ale znów zmierzającą piłkę w okienko wybił na rzut rożny bramkarz SF. W 50 minucie na długie zagranie zdecydował się Skotarczak, piłka trafiła pod nogi Ślusarskiego, ten znalazł się w dogodnej sytuacji i strzelił drugą bramkę dla Canarinhos. Dwie minuty później swoich sił próbował Balcerzak, ale jego strzał obronił golkiper SF. W 56 minucie Ślusarski ładnie wypatrzył Pastwę, ten uderzył na bramkę, ale bramkarz gospodarzy znów był na posterunku. W 60 minucie zawodnik SF uderzył na bramkę Skotarczaka, ale bramkarz Canarinhos nie dał się zaskoczyć. W 64 minucie było już 3:1 dla gości. Najpierw Pastwa podawał do Danka, ten oddał piłkę Ślusarskiemu, który strzelił trzecią bramkę i skompletował hat-tricka. W 66 minucie mogło być 2:3, ale po strzale napastnika SF świetnie obronił Skotarczak, który sparował piłkę na słupek. W 70 minucie znów dobra akcja zawodników z Lubonia, ale tym razem dobrze zachował się Zachaś, który strzał zablokował i piłka wyszła na rzut rożny. W 72 minucie rzut rożny wykonywał Czajka, ale strzał Zachasia przeszedł nad bramką. Minutę później w polu karnym przeciwnika powalczył o piłkę Poznanov, podawał ją do Danka, ale jego strzał przeszedł tuż obok bramki. W 74 minucie strzał Wojtanowskiego, ale bramkarz SF strzał obronił. Minutę później znów akcja SF, ale strzał zawodnika z Lubonia przeszedł obok bramki. W 77 minucie znów uderzenie na bramkę Canarinhos, ale piłka przeszła nad poprzeczką. W ostatniej minucie meczu znów rzut rożny dla Canarinhos , Czajka wrzucił piłkę w pole karne, a tam w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Zachaś, który strzałem ustalił wynik spotkania na 4:1 dla Skórzewa.
Po bardzo dobrym i emocjonującym meczu Canarinhos wygrali z SF Luboń 4:1. Gra wyglądała naprawdę dobrze. Kibice znów widzieli mnóstwo akcji skrzydłami i było dużo strzałów na bramkę. Była walka, mądrość w grze, ale przede wszystkim zespołowość. Wszyscy zawodnicy Skórzewa zasłużyli na pochwałę. Mecz był w miarę wyrównany, choć to drużyna KS-u głównie prowadziła grę. Zespół gospodarzy grał dziś długie piłki, a gracze Canarinhos rozgrywali ją od linii obrony, co mogło się podobać.
Bisek & Angel
SF Luboń – KS Canarinhos Skórzewo 1:4 (1:0)
KS wystąpił w składzie:
Przygocki – Dziwiński, Zachaś, Balcerzak – Różański – Poznanov, Pastwa, Czajka – Ślusarski / Grali również: Skotarczak, Danek, Biskupski, Wojtanowski, Konieczny
Zdjęcie | Nazwisko Imię | Data urodzenia |
---|
Treningi w rundzie jesiennej:
Dzień | Godzina |
---|---|
Poniedziałek | 17:00-18:30 |
Środa | 17:00-18:30 |
Czwartek | 17:00-18:30 |