Rocznik 2012

Ważne zwycięstwo rocznika 2012
Na początku drugiej połowy goście próbowali zmienić obraz gry i udało się im to w 48 minucie spotkania, kiedy to strzelili bramkę na 1:1. Drużyna gospodarzy nie poddawała się i co rusz stwarzała sobie groźne sytuacje, które niestety przez niedokładność kończyły się tuż przed polem karnym gości. Świetne zawody rozgrywał Zwierzyński i Budych. W międzyczasie z powodu drobnego urazu musiał zejść z boiska rozgrywający równie dobre spotkanie Kiepś, a Wojtanowski po strzale piłki głową poczuł się źle i również opuścił murawę. Na domiar złego zejść z boiska musiał też Gierszewski, który miał problem z obuwiem, ale po zmianie obuwia znów pojawił się na murawie i było to nie bez znaczenia. Bijąca głową w mur drużyna gospodarzy stworzyła sobie wyśmienitą okazję w 72 minucie meczu, kiedy to przed polem karnym z piłką przy nodze znalazł się Ślusarski, który idealnie wyłożył piłkę Gierszewskiemu, a ten zamienił podanie na bramkę, strzelając w tym meczu drugiego gola i ustalając wynik spotkania. Do końca meczu goście stworzyli sobie jeszcze dwie groźne sytuacje, a Zwierzyński z rzutu wolnego, który wykonywał na własnej połowie pięknym strzałem przelobował bramkarza gości, ale piłka o centymetry minęła bramkę.
Wynik końcowy to 2:1 dla Canarinhos, którzy na dwie kolejki przed końcem 1 ligi są już pewni zajęcia pierwszego miejsca w lidze, za co należą się im ogromne gratulacje! To był mecz walki, ale drużyna gospodarzy była o jedną bramkę lepsza, co bardzo cieszy.
Krystian Biskupski & Angel
KS Canarinhos Skórzewo – AP Reissa Poznań 2:1 (1:0)
Przygocki – Wojtanowski, Kiepś – Zwierzyński, Budych, Węgelewski, Wichliński, Gierszewski – Ślusarski / Grali rónież: Kiszmanowicz, Balcerzak, Bączyk, Dziwiński, Poznanov

Remis na trudnym terenie
W drugiej połowie cały czas dominowała drużyna Canarinhos. Zespół gości grał naprawdę piękny futbol dla oka, ale brakowało wykończenia. W 45 minucie kolejna składna akcja zakończyła się jednak bramką dla gości. Po świetnym podaniu Balcerzaka zawodnik Rokity naciskany przez napastnika Canarinhos umieścił piłkę we własnej bramce. W 56 minucie meczu było już 3:1 dla graczy ze Skórzewa. Znów bardzo ładna dla oka akcja gości i Danek wyłożył piłkę jak na tacy, a Poznanov umieścił ją w siatce. Do 70 minuty spotkania zespół gospodarzy był bezradny, a kolejne akcje Canarinhos powinny zakończyć się podwyższeniem wyniku. Niestety w futbolu bywa tak, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było tym razem. Ostatnie 10 minut to niefrasobliwość w obronie i drużyna gospodarzy po dwóch akcjach w 74 minucie i 79 minucie meczu doprowadziła do remisu. Choć drużyna Canarinhos w tym meczu miała ponad 20 strzałów na bramkę i tyle samo składnych akcji, a Rokita oddała raptem 4 strzały na bramkę to wynik końcowy meczu niestety nie mógł cieszyć, bo skończyło się podziałem punktów.
To był naprawdę świetny mecz w wykonaniu Canarinhos. Zawodnicy rozgrywali dobre zawody i choć zabrakło kropki nad i, to trzeba uszanować ten 1 punkt wywieziony z bardzo trudnego terenu. Ten mecz pokazał jakie drzemią możliwości w drużynie i przy odrobinie lepszej skuteczności wynik byłby zupełnie inny. Młodzi piłkarze Canarinhos byli w tym meczu drużyną zdecydowanie lepszą od Rokity, choć wynik tego nie odzwierciedla.
Krystian Biskupski & Angel
Rokita Rokietnica – KS Canarinhos Skórzewo 3:3 (1:1)
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Balcerzak, Różański, Dziwiński – Hossa, Bączyk, Wojtanowski, Danek – Poznanov / Grali również: Kolano, Biskupski, Zachaś, Szal Sz., Szal A., Świergiel

Droga z piekła do nieba rocznika 2012
1 czerwca, w Skórzewie odbył się mecz 2 ligi rocznika 2012 między Canarinhos, a drużyną Red Box Suchy Las. Zdziesiątkowana drużyna gospodarzy (przez kontuzje i nieobecności) rozpoczęła mecz bardzo niemrawo, co skrzętnie wykorzystali goście. Już w 3 minucie po błędzie w linii obrony zawodnicy z Suchego Lasu wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Kolejna bramka dla gości wpadła w 16 minucie i było już 0:2. Gospodarze grali bardzo nerwowo, niedokładnie i chaotycznie. W 30 minucie wydawało się, że sytuacja może się zmienić, gdyż bramkę po podaniu Przygockiego strzelił Różański. Niestety znów brak koncentracji wśród gospodarzy spowodował, że po minucie było już 1:3. Gdy pierwsza połowa dobiegała końca gospodarze ponownie wyjmowali piłkę z bramki. Błąd przy wyrzucie z autu, niefrasobliwość w obronie i było już 1:4. Z takim wynikiem gospodarze schodzili do szatni.
W drugiej połowie wyszła już zupełnie inna drużyna gospodarzy. Minutę po wznowieniu gry było już 2:4, a po kolejnej minucie już 3:4. Najpierw bramkę strzelił Przygocki po podaniu Poznanova, a kolejną po indywidualnej akcji Hossa. W 47 minucie było już 4:4! Tym razem to Przygocki podał piłkę do Poznanova, a ten zamienił podanie na bramkę. Gdy wydawało się, że gospodarze już łapią rytm i zaczynają przeważać w tym spotkaniu dostali kolejny cios od drużyny przyjezdnej i stracili bramkę na 4:5. To nie podłamało Canarinhos, którzy uwierzyli w to, że ten mecz można jeszcze wygrać. W 65 minucie na 5:5 bramkę strzelił Danek. W 68 minucie pierwszy raz w tym meczu na prowadzenie wyszli gospodarze, kiedy to po podaniu Hossy bramkę strzelił Poznanov. W kolejnych minutach Poznanov miał dwie doskonałe okazje do podwyższenia wyniku, ale nie udało się świetnych akcji zamienić na bramkę. Jednak, co się odwlecze to nie uciecze. W 79 minucie Poznanov znalazł się znów w dogodnej sytuacji, którą zamienił na bramkę, a w ostatniej minucie spotkania po pięknym podaniu Przybysza, Przygocki znalazł się oko w oko z bramkarzem gości i ustalił wynik spotkania.
Końcowy rezultat to 8:5, więc patrząc na to, że młodzi piłkarze Canarinhos do przerwy przegrywali 1:4 można powiedzieć, że przeszli drogę z piekła do nieba. Gracze Skórzewa zostawili 120% zdrowia i charakteru. Zawodnicy KS-u mogą być z siebie dumni, bo w drugiej połowie to była inna drużyna. Gospodarzy wspierali rodzice gorącym dopingiem, a drużyna gości miała też swoich kibiców i momentami można było czuć prawdziwy klimat piłkarskiego stadionu.
Krystian Biskupski & Angel
KS Canarinhos Skórzewo – Red Box Suchy Las 8:5 (1:4)
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Przybysz, Dziwiński, Kolano – Przygocki, Różański, Hossa, Danek – Poznanov(C) / Grał również: Biskupski
Bramki dla Canarinhos zdobyli: Różański, Przygocki[2], Hossa, Poznanov[3], Danek

Wywalczone zwycięstwo rocznika 2012
To nie podłamało gospodarzy, którzy próbowali jak najszybciej wyrównać. Udało się to w 18 minucie, po świetnym strzale Zwierzyńskiego z dystansu. Drużyna Skórzewa nie cieszyła się długo remisem, bo już dwie minuty później goście strzałem z dystansu pokonali bramkarza gospodarzy. Obraz gry się nie zmienił i cały czas obie drużyny atakowały na bramkę przeciwnika. Pod koniec pierwszej połowy świetnym podaniem do Poznanova popisał się Balcerzak i było 2:2. To była bramka do szatni, która dała wiarę drużynie Canarinhos w odniesienie zwycięstwa w tym trudnym meczu.
Jeszcze przed przerwą nad boiskiem przeszła ulewa i momentami warunki do gry były bardzo trudne.
Po przerwie drużyna Canarinhos zagrała tak, że aż ręce składały się do oklasków. Bardzo wysoki pressing gospodarzy i świetna gra w obronie zmusiła gości do popełniania coraz większej ilości błędów. Kilka strzałów przeszło obok bramki gości, ale zawodnicy Skórzewa nie poddawali się. W 57 minucie ważną bramkę na przełamanie zdobył Poznanov. Gracze KS-u cały czas atakowali na bramkę gości i w 63 minucie po podaniu Biskupskiego, Poznanov przedryblował jednego z obrońców i uderzył na bramkę, ustalając wynik na 4:2.
Druga połowa to świetna gra każdej formacji i mnóstwo sytuacji podbramkowych. Gospodarze pokazali charakter i zostawili kolejny raz mnóstwo zdrowia na boisku. Każdy zawodnik dziś dołożył swoją cegiełkę w to zasłużone zwycięstwo.
Krystian Biskupski & Angel

Dobra skuteczność rocznika 2012
W środę 15 maja drużyna Canarinhos z rocznika 2012 rozegrała zaległe spotkanie 4 kolejki 2 ligi z drużyną Rokity Rokietnica. Zawodnicy Skórzewa od pierwszego gwizdka walczyli o jak najlepszy wynik, ale do 20 minuty mecz był dość wyrównany. Drużyna gości nastawiona była na grę fizyczną i gospodarze musieli pokazać charakter w tym spotkaniu. W 22 minucie na wrzutkę z prawej strony zdecydował się Węgelewski i w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Poznanov, który umieścił piłkę w siatce. W 27 minucie było już 2:0, po świetnym podaniu Szymona Szala, bramkę zdobył Węgelewski. Trzeba zaznaczyć, że cała linia obrony łącznie z bramkarzem spisywała się bez zarzutu i wynik do przerwy to 2:0.
W drugiej odsłonie obraz spotkania nie uległ zmianie, a zawodnicy Canarinhos czuli się coraz pewniej pod bramką przeciwnika. W 48 minucie z rzutu rożnego pięknie dośrodkował Różański, a Węgelewski odnalazł się na krótkim słupku i chytrym strzałem zaskoczył defensywę gości strzelając na 3:0. W 52 minucie Poznanov otrzymał prostopadłe podanie od Węgelewskiego, znalazł się w sytuacji sam na sam i strzelił obok bezradnego bramkarza gości. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać. W 57 minucie Balcerzak kolejny raz podał świetną piłkę do Poznanova, który strzelił swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu, a piątą dla drużyny Canarinhos.
Niestety dwie minuty później, po błędzie gospodarzy bramkę honorową strzelili goście. Zaznaczyć jeszcze trzeba, że Skotarczak w sytuacji sam na sam z przeciwnikiem świetnie obronił strzał, a pod koniec meczu swoją szansę miał Hossa, który trafił w słupek.
To było zasłużone zwycięstwo całej drużyny Canarinhos. Młodzi piłkarze walczyli za dwóch i zostawili kolejny raz mnóstwo serca i zdrowia na murawie, brawo!
Krystian Biskupski & Angel
Skotarczak(C) – Dziwiński, Wojtanowski, Przybysz – Balcerzak, Poznanov, Różański, Hossa – Świergiel / Grali również: S. Szal, A. Szal, Węgelewski, Kolano, Kurzela
Zdjęcie | Nazwisko Imię | Data urodzenia |
---|
Treningi w rundzie jesiennej:
Dzień | Godzina |
---|---|
Poniedziałek | 17:00-18:30 |
Środa | 17:00-18:30 |
Czwartek | 17:00-18:30 |