Rocznik 2012

Dotkliwa inauguracja rocznika 2012 w Lidze Wojewódzkiej
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. W 42 minucie rzut wolny dla Mieszka, piękny strzał w okienko i było 1:5. W 44 minucie prostopadłym podaniem obsłużony został napastnik Mieszka (choć wydawało się, że był na pozycji spalonej) i strzelił na 1:6. W 46 minucie Zwierzyński uderzył bardzo groźnie z rzutu wolnego, a bramkarz Mieszka z trudem obronił ten strzał. W 47 minucie Kiszmanowicz znów dobrze zachował się w polu karnym i obronił groźny strzał gości. Dwie minuty później znów świetna akcja Mieszka, ale kolejny raz Kiszmanowicz dobrze się zachował. W 54 minucie było już 1:7, kiedy to po błędzie w obronie goście znów znaleźli drogę do światła bramki. W 56 minucie mogło być 1:8, ale świetnie w obronie zachował się Kiepś, który z linii bramkowej wybił piłkę. W 65 minucie w sytuacji sam na sam z Kiszmanowiczem znalazł się zawodnik Mieszka, ale górą był bramkarz Canarinhos. W 68 minucie goście strzelili na 1:8, ale Pani Sędzia nie uznała bramki, gdyż był spalony. Minutę później próbował odgryźć się Wojtanowski, ale jego strzał był niecelny. W 70 minucie bardzo groźny strzał oddał Kaszkowiak, ale bramkarz gości był na posterunku. W 74 minucie Ślusarski powalczył o piłkę w polu karnym gości, próbował wykorzystać błąd bramkarza, ale strzał przeszedł obok bramki. W 77 minucie wynik meczu ustalił zawodnik Mieszka, który wykorzystał niezdecydowanie Kiszmanowicza w bramce i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Canarinhos. Wynik końcowy 1:8.
Do 35 minuty mecz był dość wyrównany, ale potem do głosu doszli zawodnicy Mieszka Gniezno, którzy byli w tym meczu przede wszystkim bardzo skuteczni. Wygrała drużyna lepsza, choć nie brakowało okazji do zmniejszenia strat przez zawodników Canarinhos. Piłkarze Canarinhos rozegrali swój pierwszy mecz w lidze, a dla zawodników Mieszka Gniezno było to już piąte spotkanie w tym sezonie.
Krystian Biskupski & Angel
KS Canarinhos Skórzewo – Mieszko Gniezno 1:8 (1:4)
Kiszmanowicz – Kiepś, Wojtanowski(C) – Zwierzyński, Budych, Węgelewski, Kruszona, Gierszewski – Ślusarski / Grali również: Kaszkowiak, Bączyk, Poznanov, Wichliński

Porażka rocznika 2012 w I lidze
W drugą połowę znów weszli lepiej gospodarze, ale w 46 minucie to Hossa znów postraszył strzałem bramkarza gospodarzy. W 49 minucie Zachaś z rzutu wolnego próbował zaskoczyć bramkarza z Obornik, ale znów górą był golkiper gospodarzy. W 55 minucie gospodarze mieli świetną sytuację po błędzie w bocznym sektorze boiska, ale napastnik z Obornik przeniósł piłkę nad bramką. W 56 minucie Hossa podał do Szymona Szala, ale ten oddał strzał obok bramki. W 60 minucie świetną okazję zmarnowali piłkarze Canarinhos. Zachaś przez całe boisko podał do Danka, ale ten w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość bramkarza z Obornik. W 66 minucie groźny strzał gospodarzy wylądował na słupku, ale minutę później to gospodarze wyszli na prowadzenie, po ładnym strzale zawodnika z Obornik. Minutę później było już 3:1 dla gospodarzy. Znów błąd w linii obrony, strata piłki i niestety gospodarze ustalili wynik spotkania. Do końca meczu zawodnicy z Obornik kontrolowali grę, nie pozwalając na zbyt wiele zawodnikom Canarinhos.
To był mecz walki, ale trzeba uznać wyższość gospodarzy, którzy potrafili przechylić szalę na swoją korzyść. Szkoda straconych punktów, ponieważ była walka, ale niestety znów zabrakło dokładności i przede wszystkim wykończenia akcji.
Krystian Biskupski & Angel
AP Oborniki – KS Canarinhos Skórzewo 3:1 (1:1)
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Dziwiński, Różański, Klucek – Biskupski(c), Hossa, Sz. Szal, Danek – Świergiel / Grali również: Piechowiak, Czajka, Zachaś, A. Szal
Bramkę dla Canarinhos zdobył: Hossa(20′)

Dotkliwa porażka rocznika 2012
Od początku mecz nie układał się po myśli drużyny gości, ale też trzeba przyznać, że większą chęć do gry miała drużyna gospodarzy. W 4 minucie Danek oddał niezły strzał na bramkę gospodarzy. Minutę później groźny strzał napastnika gospodarzy na słupek sparował Skotarczak. W 6 minucie Balcerzak próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. Minutę później było już 1:0 dla gospodarzy. W sytuacji sam na sam ze Skotarczakiem znalazł się napastnik gospodarzy, Skotarczak obronił strzał, ale wobec dobitki był bez szans. W 8 minucie mogło być już 2:0, ale strzał gospodarzy wylądował na słupku. W 12 minucie Bączyk dośrodkował z rzutu rożnego idealnie na głowę Wojtanowskiego, ale ten z bliska uderzeniem głową przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 18 minucie groźny strzał z rzutu wolnego obronił Skotarczak. W 27 minucie Hossa oddał niezły strzał, ale bramkarz gospodarzy świetną obroną sparował piłkę na słupek. W 28 minucie było 1:1, kiedy to po błędzie bramkarza piłkę przejął Hossa i uderzył celnie na bramkę drużyny z Kaźmierza. Kiedy wydawało się, że drużyna ze Skórzewa wreszcie złapała rytm, stało się coś niezrozumiałego. Ostatnie 11 minut pierwszej połowy to pełna dominacja gospodarzy, którzy wykorzystali niepewność i niedokładność w poczynaniach drużyny Canarinhos. W 29 minucie błąd w linii obrony, podanie do środka pola, piłkę przejął napastnik gospodarzy i było 2:1. W 30 minucie zawodnik Orlika pobiegł środkiem boiska mijając pięciu zawodników Canarinhos, podał do kolegi z drużyny i było 3:1. W 32 minucie było już 4:1, kiedy to po dośrodkowaniu z lewej strony, tym razem zawodnik z Kaźmierza głową umieścił piłkę w siatce. W 37 minucie strzał oddał Wojtanowski, ale piłka zatrzymała się na słupku. Minutę później strzał oddał Czajka, ale był niecelny. To, co się wydarzyło w 40 minucie ciężko opisać, bo w zupełnie niegroźnej akcji złe ustawienie w linii obrony gości wykorzystali gospodarze, kopnęli piłkę w stronę bramki, ta odbiła się od nogi jednego z obrońców Canarinhos i wturlała się do bramki, odbijając się jeszcze przy tym od słupka. Do przerwy 5:1 dla gospodarzy!
W drugą połowę znów zdecydowanie lepiej weszli młodzi piłkarze z Kaźmierza, którzy w 42 minucie wykorzystali kolejny błąd w linii obrony gości i zdobyli bramkę na 6:1. W 51 minucie było już 7:1, kiedy to lewą flanką urwał się zawodnik gospodarzy i strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi Canarinhos. Trzy minuty później po kolejnej składnej akcji gospodarzy było już 8:1, a po kolejnych pięciu minutach było już 9:1. W tym okresie gry drużyna Canarinhos nie istniała na boisku. Od 29 do 59 minuty (30 minut) zespół gości stracił osiem bramek. Grała tylko jedna drużyna, a gracze Canarinhos tylko przyglądali się grze. Dopiero w ostatnich dwudziestu minutach zawodnicy Canarinhos powoli zaczęli dochodzić do głosu, ale było już za późno by odwrócić losy tego spotkania. W 75 minucie rzut rożny wykonywał Bączyk i bezpośrednim strzałem zaskoczył bramkarza gospodarzy. W 78 minucie po odbiciu piłki ręką przez obrońcę Orlika sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Poznanov i pewnym strzałem po ziemi w lewy róg, nie dał szans bramkarzowi Orlika ustalając wynik spotkania na 9:3.
Mecz zasłużenie wygrała drużyna Orlika Kaźmierz. Być może wynik mógłby być inny, ale w tym meczu wszystko przemawiało za gospodarzami. Chęć do gry, wola walki, wola zwycięstwa, pazerność, pewność siebie, czy zespołowość. To pierwszy mecz w lidze, z bardzo mocnym zespołem na ich terenie. O tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć i myśleć już o kolejnych spotkaniach.
Krystian Biskupski & Angel
KS wystąpił w składzie:
Skotarczak – Przybysz, Różański, Dziwiński – Balcerzak, Bączyk, Wojtanowski(C), Danek – Poznanov / Grali również: Smukała, Świergiel, Biskupski, Hossa, Czajka, Kaszkowiak

Rocznik 2012 na obozie w Buczu
W dniach 18-24 sierpień drużyna Canarinhos z rocznika 2012 przebywała na obozie piłkarskim w Buczu. Oprócz jednostek treningowych zespół rozegrał w sumie cztery mecze sparingowe. Dwa wewnętrzne z rocznikiem 2013 oraz zespołem Helios Bucz z rocznika 2010, a także na wyjeździe z Polonią Leszno 2012, która gra w Lidze Wojewódzkiej. Mecze te były bardzo pożyteczne przed zbliżającym się sezonem. Rywalizując choćby z zespołem dwa lata starszym zawodnicy Canarinhos pokazali charakter i wolę walki. Nie obyło się bez drobnych urazów, ale każdy zawodnik wrócił z obozu bogatszy o doświadczenie.
Oprócz treningów, czy sparingów był oczywiście czas na integrację na basenie, czy przy stole do tenisa stołowego lub bilardzie oraz piłkarzykach. Warunki obozowe były na bardzo wysokim poziomie. Obiekt piłkarski Heliosa Bucz był dobrze przygotowany do zajęć, a jedzenie w restauracji bardzo dobre. To miejsce, do którego warto wracać i być może w przyszłym roku zespół Canarinhos będzie miał okazję tam gościć.
Krystian Biskupski & Angel

Mecz towarzyski rocznika 2012
W drugiej połowie mecz wyglądał bardzo podobnie. Drużyna Canarinhos lepiej operowała piłką, a Olimpia groźnie kontratakowała. W 65 minucie znów akcja środkiem boiska zakończyła się bramką. Po podaniu Balcerzaka, Wojtanowski przy asyście dwóch obrońców zdołał oddać strzał i nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Mecz głównie toczył się w środkowej części boiska, było dużo niedokładności i często chaotycznej gry. Każda z drużyn próbowała przedostać się w pole karne przeciwnika i strzelić zwycięską bramkę w tym dość wyrównanym meczu. Trzy minuty przed końcem błąd w linii obrony gości wykorzystali gospodarze i w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się napastnik Olimpii, który celnym strzałem na bramkę ustalił wynik spotkania.
Był to pierwszy mecz towarzyski po dłuższej przerwie. Zawodnicy Canarinhos zostawili mnóstwo zdrowia, chęci oraz serca na boisku. To była cenna jednostka treningowa. Momentami gra wyglądała naprawdę dobrze.
Krystian Biskupski & Angel
Skotarczak – Przybysz, Kiepś, Kurzela – Dziwiński, Hossa, Różański, Biskupski – Balcerzak / Grali również: Piechowiak, Wojtanowski, Klucek
| Zdjęcie | Nazwisko Imię | Data urodzenia |
|---|
Treningi w sezonie zimowy:
| Dzień | Godzina |
|---|---|
| Poniedziałek | 17:00-18:30 |
| Środa | 17:00-18:30 |
| Czwartek | 18:30-20:00 |