Rocznik 2012

9 lutego w Czerwonaku spotkały się drużyny Błękitnych Owińska oraz Canarinhos Skórzewo. Od początku meczu młodzi piłkarze gospodarzy lepiej weszli w mecz, choć to zawodnicy Canarinhos mogli strzelić pierwszą bramkę. W 3 minucie rzut rożny wykonywał Czajka i po jego wrzutce obrońca gospodarzy interweniował i mógł trafić do własnej bramki, ale piłka przeszła minimalnie ponad poprzeczką. W 6 minucie było już 1:0 dla Błękitnych. Szybka kontra, podanie z boku do środka, w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik gospodarzy i nie dał szans Skotarczakowi. Trzy minuty później było już 2:0, kiedy to błąd bramkarza gości wykorzystał zawodnik Błękitnych i strzałem z dystansu podwyższył wynik spotkania. W 12 minucie znów w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik gospodarzy, ale tym razem świetną interwencją popisał się wracający Kiepś, który zablokował strzał. Dopiero w 20 minucie pierwszy strzał oddali goście, ale uderzenie Koniecznego obroniła bramkarka Błękitnych. Minutę później dobre podanie na prawą flankę, Dziwiński wrzucił w pole karne, a tam jeden z obrońców skierował piłkę do własnej bramki. W 33 minucie znów przy piłce znalazł się Dziwiński, który tym razem zdecydował się na strzał, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze mieli jeszcze dwie okazje do strzelenia bramki, ale najpierw w  sytuacji sam na sam zawodnik Błękitnych strzelił obok bramki, a minutę później kolejny zawodnik gospodarzy oddał strzał i również piłka przeszła obok bramki. Do przerwy 2:1 dla gospodarzy.

Pierwsze minuty to brak koncentracji zespołu gości, ale druga część pierwszej połowy już mogła się podobać, gdyż zespół Canarinhos grał mądrze piłką i starał się przejąć inicjatywę. Druga połowa to znów trochę lepsza gra Błękitnych. W 48 minucie ładna akcja dwójkowa zawodników gospodarzy, strzał na bramkę i 3:1 dla Błękitnych. W 61 minucie znów fajna akcja skrzydłem, Dziwiński wrzuca w pole karne z prawej strony, ale strzał Hossy został zablokowany. 4 minuty później ta sama dwójka znów w głównych rolach. Ponownie Dziwiński z prawej strony znajduje Hossę, ale tym razem Hossa uderzył nad bramką. Dwie minuty później było już 4:1, kiedy to znów w sytuacji sam na sam ze Skotarczakiem znalazł się zawodnik Błękitnych i nie dał szans bramkarzowi Canarinhos. W 70 minucie świetnie z lewej strony pod bramką znalazł się Czajka, podał piłkę do środka, tę odbili obrońcy, a Konieczny uderzając na bramkę trafił w interweniującego obrońcę. W 71 minucie było 4:2, kiedy to rzut wolny wykonywał Konieczny, uderzył na bramkę, ta odbiła się jeszcze od muru i zmyliła interweniującą bramkarkę gospodarzy. Do końca meczu gra toczyła się głównie w środku boiska i wynik już nie uległ zmianie. Zespół Canarinhos miał w tym meczu momenty naprawdę dobrej gry, ale znów gracze Skórzewa nie weszli dobrze w mecz.

To pierwszy sparing w tym roku i choć mecz był wyrównany to zespół gospodarzy był dziś troszkę lepszy. Nie można jednak odebrać piłkarzom Canarinhos zaangażowania, woli walki i charakteru.

W sobotę 14 grudnia zespół Canarinhos z rocznika 2012 rozegrał ostatni sparing w tym roku, na wyjeździe z drużyną Warty Śrem.

Już w 2 minucie gospodarze wykonywali rzut rożny i po błędzie bramkarza, który minął się z piłką na 1:0 strzelili gospodarze. Trzy minuty później Hossa podawał do Biskupskiego, ale jego strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 7 minucie Poznanov podawał do Czajki, ale ten trafił w słupek. Minutę później próbował Poznanov, ale jego strzał bramkarz sparował na rzut rożny. W 9 minucie swoją szansę miał Różański, ale bramkarz strzał obronił, a dobitka Biskupskiego przeszła nad poprzeczką. W 11 minucie ładna indywidualna akcja Poznanova, podanie na lewą stronę do Biskupskiego, ten oddał strzał i było 1:1. W 14 minucie gospodarze wykonywali rzut wolny, ale strzał zawodnika gospodarzy Piechowiak obronił, wybijając piłkę na rzut rożny. W 15 minucie świetne podanie Dziwińskiego do Poznanova, który ruszył z własnej połowy i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. W 23 minucie rzut wolny wykonywał Pielesiak, ale jego strzał wylądował na poprzeczce. Minutę później rzut rożny wykonywał Pielesiak, ale Pastwa uderzył głową nad poprzeczką. W 25 minucie w polu karnym gospodarzy faulowany był Pielesiak. Sam poszkodowany podszedł do piłki i pewnym strzałem podwyższył wynik spotkania. Dwie minuty później Szal uderzał na bramkę, ale piłka nie trafiła w światło bramki. Minutę później strzał Świergiela został zablokowany. W 30 minucie rzut rożny wykonywał Pielesiak, bramkarz odbił piłkę, a w polu karnym najlepiej zachował się Pastwa i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. W 33 minucie z prawej strony Pielesiak przerzucił piłkę na lewą flankę, o piłkę powalczył Szal, który wyłożył ją do Pastwy, a ten pięknym strzałem z dystansu umieścił ją w siatce. Minutę później znów Pastwa miał okazję do strzału z dystansu i ponownie uderzył nie do obrony, podwyższając prowadzenie Canarinhos. W 37 minucie próbował jeszcze Świergiel, ale jego strzał obronił bramkarz, a minutę później strzał Zachasia został zablokowany.

W 41 minucie Poznanov uderzył, ale obok bramki. Dwie minuty później znów próbował Poznanov, ale tym razem jego strzał na rzut rożny wybił bramkarz gospodarzy. W 45 minucie próbował uderzać Hossa, ale i tym razem bramkarz gospodarzy wybił na rzut rożny. W 46 minucie Czajka wykonywał rzut rożny, piłka trafiła pod nogi Zachasia, który oddał strzał i nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. W 47 minucie próbował uderzać Biskupski, ale strzał przeszedł tuż nad bramką gospodarzy. Dwie minuty później Hossa też uderzał nad bramką, a minutę później strzał Różańskiego minimalnie minął słupek bramki gospodarzy. W 51 minucie Hossa uderzał, ale bramkarz gospodarzy sparował piłkę na rzut rożny. W 52 minucie Czajka wypatrzył w polu karnym Poznanova, który na raty pokonał bramkarza Warty. W 54 minucie rzut wolny wykonywał Biskupski, ale piłka przeszła tuż obok bramki. Minutę później Czajka krótko rozegrał rzut rożny z Hossą, a ten nie zastanawiając się huknął w stronę bramki i trafił prosto w okienko bramki Warty Śrem. W 57 minucie było już 10:1 dla gości, kiedy to Biskupski obsłużył podaniem Czajkę, a ten zza pola karnego strzelił kolejną bramkę dla Canarinhos. Minutę później było już 2:10, kiedy to zaspali goście i na strzał z dystansu zdecydował się napastnik Warty nie dając szans Skotarczakowi. W 59 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Poznanov i było już 11:2 dla Canarinhos. Dwie minuty później wynik podwyższył strzałem z dystansu Smukała. W 62 minucie próbował Świergiel z dystansu, ale piłka przeszła obok bramki. W 64 minucie Szal powalczył w polu karnym gospodarzy o piłkę, wyłożył ją do Pielesiaka, a ten zamienił strzał na bramkę. W 66 minucie ładna trójkowa akcja – Smukała do Pielesiaka, Pielesiak do Świergiela, ten oddał strzał na bramkę i było już 14:2 dla gości. Minutę później Pielesiak uderzał na bramkę, ale bramkarz był na posterunku. W 68 minucie próbował jeszcze z dystansu Kurzela, ale piłka przeszła obok bramki. W 69 minucie Pielesiak zdecydował się na strzał i umieścił piłkę w bramce. W 75 minucie uderzał Świergiel, ale bramkarz wybił na rzut rożny. W 76 minucie bardzo ładna dwójkowa akcja. Szal podał do Świergiela, ten z pierwszej piłki do Szala, strzał na bramkę i znów gol. Minutę później Skotarczak obronił groźny strzał napastnika gospodarzy. W 78 minucie znów ładna akcja gości. Świergiel do Smukały, ten podał do Pielesiaka, a ten idealnie wyłożył piłkę do Pastwy, który ustalił wynik spotkania. Jeszcze w ostatnich minutach próbował uderzać Smukała, ale najpierw jego strzał obronił bramkarz, a w ostatniej minucie strzał poszybował nad bramką.

Mecz do jednej bramki. Cieszy na pewno gra zespołowa i dobra skuteczność, a przede wszystkim mnóstwo oddanych strzałów na bramkę. Takie mecze też są potrzebne zawodnikom, bo budują pewność siebie.